Bonkers czyli (prawie) nasz pies

[Joanna Ch. 205]

A tu Bonkers przed i po  



oraz Bonkers fruwający  

Edytowane 29 Lipiec 2016 przez Joanna Ch.

[Joanna Ch. 205]

Bonkers biedny skończył w budzie...

[Enaika 0]

Może i widać, że ma małego focha, ale z drugiej strony...ta wygodna podusia trochę pomaga przeżyć tę tragedię.  :P

[sarsaparilla 36]

To jest bardzo luksiurna buda, Bonkers ty marudo :P.

[Janina H. 26]

Super z tym rowerem! I ta muzyczka <3 

[Joanna Ch. 205]

o, Janina, odkopałaś stary post widzę :D

 

Już trochę się zaczyna do budy przekonywać (oczywiście jeśli łóżko i fotel nie są akurat dostępne  ) W zamyśle to miał być dla niej taki bezpieczny kącik:
-bo odkurzacz to zło
-bo wszelkie sprzątanie chaty, czy energiczniejsze chodzenie po niej to zło
-bo jak świnia czy chomik jest u mnie na ręku lub ja u nich w pokoju to Bonkersa obraza majestatu i trzeba iść cierpieć do łazienki na twardych plastikowych klapkach leżąc i charcząc "hyyyyyyyyyyyyy, hyyyyyyyyyyyyyyyyyy"
-bo ta sierota jak tylko coś się powie głośniejszym głosem, (np wołam do Teżeta z drugiego pokoju), uważa że to na nią krzyczą i już biegnie się schować do łazienki, chociaż nikt jej nigdy w życiu nie skrzywdził 

na serio, nasze życie kilka razy na dzień zawiera w sobie jakąś odmianę następującej konwersacji:

[Ja do Teżeta:]
-"Kamiiiiil! Przynieś mi tutaj cośtam!"/"Kaaaamiiiil!!! Ile chcesz kanapek???"/"Kamiiiil!!! Czekaj, jeszcze mleko kup!!!" itp itd
[bonkers zaczyna uciekać do łazienki. Zwracam się do niej ze wschodnim zaśpiewem coś a la Sami Swoi :]
-"Błonkiers, toż to nye do cjebje, wracajno."
[bonkers biegiem wraca na miejsce]

Edytowane 15 Sierpień 2016 przez Joanna Ch.

[sarsaparilla 36]

Zeschizowany pies ;). Majka zachowywała się podobnie jak była odrobinę mniejsza, każde słowo wypowiedziane trochę bardziej podniesionym głosem, bo na przykład nie zawsze nas słyszała za pierwszym razem, to był ryk, a też nikt na nią nie krzyczał. Taki charakter, czy to futrzak czy człek :D.

[Joanna Ch. 205]

Dziecku przynajmniej prędzej czy później wyjaśnisz, a ja się z tym paranoikiem męczę już siódmy rok :D I muszę codzień pocieszać i upewniać, że wszystko ok okrutnie skrzywdzonego psa... :D

 

No ufok. 

[sarsaparilla 36]

No cóż, do tej pory nie przepada za krytyka :). A między nami jest stosunek towarzyski 4 life :).

[Edith 29]

Biedny Bonkres zabrali dostęp do łózka ale ta budka tez jest fantastyczna  :D

 

Trochę dziwne zachowanie....zazwyczaj tak się zachowują zwierzęta bite lub gdy słyszą ciągłe kłótnie, krzyki. Możliwe, że jest po prostu nieśmiały i wrażliwy na różnego rodzaju dźwięki. Taki jego urok  :)  a może to toksyczny pies, bluszcz, który ciągle musi mieć uwagę i jest zazdrosny o wszystko/wszystkich  :D  :P hihi

[KarolB 26]

Buda fajna, w końcu na swoją kuwetę jak świnie i chomiki :)

[Joanna Ch. 205]

Dzięki :D 

 

No właśnie tak pomyślałam że sprawiedliwie żeby ona też miała swój osobisty kąt :) 

 

Aż tak do końca nie zabrali dostępu do łóżka, to w ramach odmiany, żeby odleżyn nie dostać :D 

 

Zazdrośnik straszny to jest, fakt. Zazdrosny o świnie, chomiki, i nas nawzajem. A na pewno żadna trauma jej nie spotkała nigdy w życiu, wiem, bo Teżet ma ją od maleńkiego szczeniaczka. Libacji z krzykami i rzutami butelką też nie urządzamy :D 

[Edith 29]

Jest wrażliwa :D stąd takie zachowania.

Czekaj czekaj....to chlopczyk czy dziewczynka? Bo imie brzmi jakby to był samiec

Edytowane 17 Sierpień 2016 przez Edith

[Joanna Ch. 205]

Ma powiedzmy że męskie imię, więc mówię często do niej w rodzaju męskim żeby mi się w zdaniu zgadzało :D 

[Edith 29]

Zwracam honor :P Byłam przekonana, ze to samiec

[Janina H. 26]

Hahahaha tez byłam przekonana że to samiec! 

[Joanna Ch. 205]

Może nazwałam ją po męsku dlatego że sama miałam męską ksywę w rodzinie (Asior, Tasiorek) i też do mnie mówili w rodzaju męskim :D  

[Edith 29]

Tasior :D zapamiętam hehe

[Joanna Ch. 205]

Kto oglądał Animki ten wie :D

[Hudgedog 3]

Tasior :D

[KarolB 26]

Co jest doktorku ? :D

[asia22 7]

Atomowki ha ha moja ukochana bajka :D

[maxishine 21]

A może zwyczajnie kup mała metalowa klatkę, bądź transporter materialowy? Buda, legowisko, azyl wszystko w jednym. Łatwe do przenoszenia, na wyjazdy bardzo fajne. =)

[Joanna Ch. 205]

E, chyba nie, klatki ani transportera ona nie potrzebuje, podróżuje na moich kolanach. :) 

[maxishine 21]

Ale na miejscu rozkladacie legowisko? To to jest wtedy praktyczniejsze. ;)

Edytowane 30 Sierpień 2016 przez maxishine